Biegliśmy w kierunku najbliższej ławki. Niedaleko niej
stała budka z jakimś żarciem, nie interesowałem się, jakim. Usiedliśmy. Wpierw
rozejrzała się dookoła, po czym skupiła swój wzrok na mnie. Uniosła rękę.
- Wiem o wszystkim. Nikki mi powiedział. – stwierdziła z
poważną miną. Jednak po chwili się uśmiechnęła. Spuściłem zarumieniony głowę.
Ruda roześmiała się. – Wiesz, jaka byłam zdziwiona? Ale się cieszę. Nareszcie
do tego doszło. Czas najwyższy. Ale, ale. O czym chciałeś porozmawiać? –
spytała. Dopiero wtedy spojrzałem na nią. Kierując się impulsem, przytuliłem ją
mocno, chowając twarz w jej włosach.
- Przepraszam. – szepnąłem cicho. – Pogódźmy się, proszę.
– odwzajemniła uścisk. Chwilę tak siedzieliśmy. Poczułem, że powoli zbiera mi
się na płacz, ale się nie odsunąłem. Kij, najwyżej się rozryczę. Ona jednak po
chwili się odsunęła. Odgarnęła mi włosy z czoła. Uśmiechnąłem się.
- Nie płacz. Nie ma powodu. Tęskniłam, wiesz? – jej głos
drżał. Nie mogłem wydusić z siebie słowa, bo byłem niemal pewien, że mój się
załamie. W oczach stanęły jej łzy. Ja też już się nie powstrzymywałem. Oboje
wybuchliśmy płaczem w tym samym momencie. Śmiejąc się przez łzy, tuliliśmy do
siebie, jak dawno rozdzielone rodzeństwo, które po latach znów się spotkało.
Jakaś pani podeszła do nas zaniepokojona i podała nam chusteczki. – Nic się nie
stało. – powiedziała do niej cicho ruda, odpowiadając na pytanie, które czaiło
się w jej oczach. Wzięliśmy jednak proponowane nam chustki. – Tylko widzi pani,
właśnie odzyskałam przyjaciela. – smarknęła w chusteczkę i schowała ją do
kieszeni. Kobieta uśmiechnęła się ciepło i poszła w swoją stronę. Wytarłem
załzawione oczy i zacząłem miętosić materiał w rękach.
- Yoru.. A co dokładnie powiedział ci Nick? – zmieniłem
temat. Spojrzała na mnie dziwnie.
- To, co się między wami wydarzyło. Że byłeś pijany, że
nic nie pamiętasz. Wiesz, jak mam być szczera, powinieneś mu powiedzieć, że go
kochasz. Najlepiej jak najszybciej, bo ta cała Elena kręci się wokół niego i
znów może ci go odebrać. A ten idiota się da, choćby z litości do niej. –
podsumowała Yoru. Pokiwałem głową w roztargnieniu.
- O tym właśnie chciałem porozmawiać z tobą. Miyu
postawiła mi ultimatum – albo ja mu wyznam miłość, albo ona zrobi to za mnie. I
powie mu, co do niego czuję.
Dziewczynę zamurowało. Przez chwilę patrzyła na mnie
wielkimi oczami kompletnie zszokowana, poruszając tylko ustami. Kiwnąłem znów
głową, dalej znęcając się nad chusteczką.
- Nie uwierzę. – wydusiła Yoru. – Nie uwierzę, że Miyu
zrobiła ci takie świństwo i każe wybierać. Ona tego nie zrobi, za dobrze ją
znam. Nie zrobi tego. – powtarzała, próbując chyba przekonać samą siebie.
Rozumiałem ją. Też tak na początku myślałem, ale w końcu.. ta błękitnowłosa
małpa jest zdolna do wszystkiego. – Dlaczego w ogóle wpadła na taki durny
pomysł, ja się pytam?! – podniosła głos ruda.
- Dlatego. – odchyliłem dyskretnie bluzę, odsłaniając
malinkę. – Pokazałem jej to, a potem ona wpadła w ten swój dziwny trans i
zaczęła mnie szantażować. Yoru, co ja mam zrobić?! – zaskomlałem żałośnie. Było
mi siebie nawet żal w tym momencie. – Przecież ja nie dam rady mu tego
powiedzieć, w życiu! Zbyt wielki ze mnie tchórz. – pacnęła się ręką w czoło.
- Cholercia.. Nie wiem, Dei. Cholera, nie wiem! Tak czy
inaczej, będziesz musiał mu to wyznać. Jak Miyu wpadnie w trans, to nie ma
rady. Trzeba kurde trwać z nią w tej głupocie. – spojrzałem na nią z pytaniem w
oczach. – No bo jak nazwiesz to, co ona wyprawia? Tylko głupotą. – zamilkła.
Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy. Przypadkiem porwałem nieszczęsną chusteczkę,
więc wyrzuciłem ją do kosza stojącego obok. Skrzywiłem się, bolała mnie głowa.
Od kiedy Miyu poszła do domu, cały czas zastanawiałem się, jak wybrnąć z tej
chorej sytuacji, nie kompromitując się jeszcze bardziej w oczach Nicka. No bo
jak mnie on teraz postrzegał? Najpierw go pocałowałem, później przyłapał mnie,
gdy praktycznie pieprzyłem się z Koji’m (A raczej Koji pieprzył mnie.), a potem
cholera zastał mnie pijanego i skończyliśmy w łóżku. Złapałem się za głowę.
Kurwa.. Gdybym coś pamiętał, wszystko wyglądałoby inaczej. I jeszcze wróciła
Elena. Jakbym nie miał dość kłopotów. Elena. To przeważyło szalę. To jedno
imię, imię dziewczyny, którą najchętniej widziałbym palącą się na stosie
(Zazdrość pobudza wyobraźnię, oj tak.) sprawiło, że podjąłem decyzję. Choćbym
miał żałować, choćbym miał odejść z niczym, zrobię to. Koniec tchórzenia. Koniec,
kurwa.
- Yoru, powiem mu. – powiedziałem spokojnie. Ruda skupiła
na mnie spojrzenie swych szmaragdowych tęczówek. Kryło się w nich najpierw
pytanie, a później szczere zdumienie, gdy zrozumiała moje słowa. Kiwnąłem z
powagą głową. Nie pozwolę tej suczy odebrać sobie chłopaka. Niech szykuje
trumnę, wróciłem do gry. Uśmiechnąłem się złowieszczo. Tak, zemsta z rana (kij,
że popołudnie jest) od razu poprawia humor. Wiedziałem już nawet, co zrobię.
- Dei? Wszystko w porządku? – Yoru zapytała niepewnie. Przeniosłem
na nią wzrok i szczerze się uśmiechnąłem. Odwzajemniła uśmiech, ale nadal
dziwnie na mnie patrzyła.
- Kochana, fundamenty już mamy. – miałem na myśli tę
piękną noc, być może najpiękniejszą w moim życiu, której jak na złość (szlag by
to..) nie pamiętałem.
Drogi mózgu. Pierdol się. Podpisano: Twój Dei. P.S.:
Oddaj mi kurwa pamięć.
- Teraz trzeba postawić ściany. Dopiero na końcu
stworzymy dach, który będzie uwieńczeniem naszego domu. Rozumiesz, o co mi
chodzi, prawda? – oczywistym było to, że dachem w moim przypadku jest wyznanie
Nickowi uczuć. - Myślę, że budowanie ścian będzie bardzo przyjemnym zajęciem. –
parsknąłem cicho.
- Masz na myśli…? – uśmiechnęła się złośliwie.
Odpowiedziałem jej tym samym.
- Operację: „Zniszczyć Elenę w oczach Nicka”, uważam za
oficjalnie rozpoczętą. Od czego zaczniemy, wspólniczko? – równie oczywistym dla
mnie był udział Yoru w tejże misji.
- A skąd wiesz, że zgadzam się być twoją wspólniczką, co?
– skrzyżowała ręce pod piersiami. Jednak po chwili wyszczerzyła się. – Żartuję,
przecież wiesz, że z chęcią pomogę. Dokuczyć Elenie? Zawsze! – zaczęła się
zastanawiać. – Hm.. Możemy zacząć od drobnych nieprzyjemności. Coś jak wylanie
na nią soku przez przypadkowego przechodnia, albo wrobienie ją w opiekę nad
starcami, albo podrzucenie psa, który ją oszcza.. – wyliczała. Ja jednak miałem
inne plany.
- Yoru.. Wpadł mi do głowy całkiem ciekawy pomysł..
* * *
Hej kochani! :D To ostatnia notka Sieroty... w tym roku! :3
Życzę Wam, aby ten następny był o wiele lepszy od obecnego. Abyście spełnili swe marzenia i rozwijali się. I żeby tegoroczny Sylwester był dla Was niezapomniany.! XD
Pilnie poszukiwana Akemi.. Niech się odezwie, bo my się martwimy!
Pozdrawiam: Werę, Nakurę, Akemi, Kinmakura, Teki i Sarin!
Jak widzicie, Dei wziął się do roboty i postanowił działać. Co zmalują razem z Yoru? Tego jednak szybko się nie dowiemy, gdyż następna notka mówi o czymś całkiem innym. :D
Ale mile widziane pomysły, co Wy zrobilibyście na ich miejscu.. XD
Następna notka będzie już w przyszłym roku. Najpewniej w weekend (bo szkoła -.-).
Rezygnuję z podkreślania kwestii kursywą, bo mnie to wnerwia. Myślę, że nie ma aż takiej wielkiej różnicy.
Co to ja jeszcze miałam powiedzieć? Chyba tylko tyle, że całuję i zapraszam do czytania!
Oyasumi Nasai! :*
P.S. Nie przejmujcie się czcionką - blogspot lubi mnie trollować. :/
Weee notka ! Ciekawe co.zdarzy się w operacji zniszczenia Eleny. Ja na ich miejscu upozorowałabym taką sytuację, że Elena jakimś nieznanym sposobem znalazłyby się w łóżku z jakimś facetem, a najlepiej z Kojim, bo to wkurzyłoby Nikkiego xD a no rozdział super i dziękuje za pozdrowienia, również pozdrawiam i widzimy się chyba w szkole za rok c:
OdpowiedzUsuńPodejście 4! Nareszcie! W końcu udało mi się usiąść i przeczytać! Super! Ciekawe co Dei wymyślił... Wero13 chciałbym ci powiedzieć że Koji będzie miał inną rolę ;D (yay jestem wtajemniczony ;D) a ja mam pomysł na kolejnego one-shot'a =.= szybciej je napiszę niż rozdział -.-
OdpowiedzUsuńJuż się zastanawiam co to będzie za rola, tego Koji`ego xD pewnie coś dziwnego c:
UsuńNie będę mówić jak dziwnego.. ;D
UsuńJej xD to już nie wiem czego mam się spodziewać :3
UsuńI bardzo dobrze, że ta notka jest dłuższa. Co do czcionki... Widzę, że coś szaleje. ;) Dobrze, że ja nie mam takich problemów, bo nic nie piszę. =w= Ale mniejsza. Mam nadzieję, że nikt jednak nie postanowi rozczulać się nad Eleną i porządnie jej dokopią. Podałabym jakiś pomysł, ale obecnie w mojej głowie jest tylko miejsce na brutalną przemoc. Nie wspomnę, że to przez koleżankę, która wepchnęła się z nami do kina. =.='' Wspomniałam? Nieważneee.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i życzę wspaniałego, nowego roku! Zapamiętaj go od a do z. Żeby potem nie było dziwnych sytuacji. Ja tamtego pamiętam aż za dobrze, ale przyznaję, że jestem bardzo zadowolona. ;)
Aaa, jak ja uwielbiam Deia. Naprawdę. I jego wulgarność i wszystko *_* Ale chyba już o tym pisałam?... o.O
OdpowiedzUsuńScena pogodzenia się z Yoru jak z jakiejś bajki. Strasznie ckliwe, a miałam rudą za twardszą babeczkę.
Najlepszy fragment ever "Drogi mózgu. Pierdol się. Podpisano: Twój Dei. P.S.: Oddaj mi kurwa pamięć." <333! To takie Deiowate, że aż boskie xD.
Cieszę się, że już nie kursywujesz tekstu - od razu wygląda na taki bardziej, hmm, uporządkowany? Chyba tak.
Tyle pytań do następnej notki. Co odwali Dei Elenie? Czy powie wreszcie Nikkiemu? [TAK TAK TAK NIECH MU POWIE I BIORĄ SIĘ RAZEM POD PRYSZNICEM NA ZGODĘ! <3]
Czekam na ciąg dalszy ^.^
oj tam, ale wiem co się wydarzy ;D Mniej więcej xD
OdpowiedzUsuńCelowo ustawiłaś taką czcionkę w komentarzach? Jest śliczna, ale tak bardzo męczy oczy T.T
OdpowiedzUsuńAhahahaha! Nie wyłysiałam, za to wyszedł mi przepiękny, jasny rudy [i parę plam na głowie, cóż XD]. Żałuję, że wcześniej nie rozjaśniłam.
O tak, simsy strasznie wciągają, jednak z nadmiarem dodatków ... Mogą być nudne. Giniesz w chaosie tych opcji i nie wiesz, co robić. Ja to lubię, ale coraz więcej moich znajomych odpada :c.
Toż to orły są :3. Kurczę, mi nawet nie skojarzyły się z Igrzyskami, dopiero, jak napisałaś.
Łeee, nie będzie prysznica! *chlip* No dobra... Ale i tak czekam na ciąg dalszy ^.^
Udanego Sylwka :3
Trolololololooooo Sylwestrowo-zamawiano-powitalna notka na kinmakurskiemysli.blogspot.com czeka na przeczytanie przez Cb ;D
OdpowiedzUsuńAkemi wraca do gry. xD Jeeeeej. xD Dziecko się cieszy... znaczy ja, nie, że moje, bo nie mam... XDD Buaahahah. xD Dusiaku, będę o Tobie myślała cały wieczór Sylwestrowy, to sobie humor poprawię. ;3 O rozdziale będę myśleć, o Deiu... i pomysłach na ukatrupienie Eleny. xD
OdpowiedzUsuń"Ps" było genialne. xDD
Hmm, hmm, co ja bym mogła zrobić Elenie? Lubi zakupy? Trzeba by jej zrobić ładne kreacje z tych, które ma... Lubi się malować? A może ma jakieś uczulonko? A może... marchewkowe włosy, które będą służyły za ostrzeżenia dla kierowców? xDDD Taaaak!!! *___*
Hmm, ja nie mogę czasami wyrobic przy Ristu z "Sekai-ichi Hatsukoi. No mógłby kurde powiedzieć głośno i wyraźnie, że kocha, a nie, pierdzielenie przez tyle odcinków... xD Mam taki czas w zimie, kiedy nie ma bata i muszę obejrzeć wszystkie odcinki tego anime plus Sex Pistols Ova 1 i 2... oraz Junjou Romantica. xD I siedzę trzy dni do 2 w nocy. xD
" Miałam na myśli roraty w kościele.." - ahahhaah xDDD Gdybym miała taką przyjaciółkę u boku., podbiegłabym świat. xD Ach czemuż, ach czemuż nasze drogi popłynęły innym korytem, wcielając nas do innych okopów brzusznych... Się pytam! xD
Tyle rocznic! Czekaj... Twój blog będzie miał rok *sprawdzu, sprawdzu* Hmm... nie wiem. xD Prolog był w październiku. xD Imprezę trzeba by chłopakom zrobić. xD
Niee, no coś Ty! Xd Disco polo na wesela i raz na jakis czas, żeby się trochę pośmiać i oderwać od monotonii radia. xD A tak to Beatlesi i openingi z anime, no a jak! xD
Tata pewnie by chciał włosy... Czekaj... kręcone? Bierz włosy anielskie na wałki i dawaj na głowę! Ale by było zdjęcie... xDD Anioł cherubinek! xD
Hm, ja mam w planach kilka opowiadań *wyrzuca w powietrze zeszyty* Oo, jest *zielony zeszyt z kotem przebranym za żabę.. xD) A nie.... to angielski... MAM! To tak: modeling (to będzie po Translate... ale nie wiem, co w sumie chcę napisać.. spontan do entej xD), później opowiadanie wymyślone niedawno..., muzyczne, mafijne i przygodowe. xD
A ja mam jeszcze jeden rozdział do nadrobienia (geniusz mej osoby rozwalił mnie na części... przeczytałam najpierw ten rozdział, mając jeszcze poprzedni do nadrobienia. xD)
DuSiu moja, zawitałam dopiero dzisiaj, bo wczoraj (właściwie dzisiaj) w nocy byłam ostatnio na kompie, ale pisać nie mogłam, bo bym wszystkich pobudziła (ze snu c< XDD). Tak więc piszę teraz C:
OdpowiedzUsuńBoooo! Ej no! Nie jestem wtajemniczona? ._. ... A ja myślałam... ZDRADA!!! *rozbeczła się* Nie no... xD Nie będę naciskać, bo w końcu to niedługo dodasz, a ja bym wolała dalszy ciąg wiesz-czego-na-co-czekam-i-czekam!... *rozgląda się* Zresztą.
Wiesz, że czekam niecierpliwie i na to, i na-to xD
Hahaaaa! Już chcę widzieć, co zrobią Elenie... Przyciśnie się Damiana xDD Mhahahhaha!
Zapraszam na rozdział C:
Zobacz sobie cały obrazek pod historyjką też, chyba że już to widziałaś xD
OdpowiedzUsuńhttp://nyanyan.mangowe.pl/obrazek.php?108081
Tak samo się uśmiałam ;D i jak zobaczyłam ten obrazek to pomyślałam, że to gostek powie, że to Izaya mu się przyśnił, a tu proszę :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku c:
OdpowiedzUsuńHa! Bardzo chciałam Radka na dole, ale zapierałam się rękami i nogami. xD
OdpowiedzUsuńRitsu jest kochany, ale jak słowo daję, mam ochotę nim niekiedy potrząsnąć... Niemniej JR - spoko, jakos takie bogatsze w pozostałe historie prócz główne wątki... ale Sekai... mam większy sentyment do tego anime. Jest... bardziej realistyczne i dlatego wkurza mnie, że Misaki pógł powiedzieć "kocham cię", a Ritsu już nie. xD
Hahaha XDD Emotka jest super. xD Zazwyczaj widzę inne, ale stosuję najczęściej tę. Dlatego bardzo zdziwiłam się, gdy zobaczyłam pierwszy komentarz od Kinmakura właśnie z "xD"... ale co się dziwić! Urodził się 3 lipca, tak jak ja. xD
Linkin Park, Metallica, Nirvana, AC/DC, The GazettE... An Cafe, Gackt, Apocalyptica, Aerosmith ;3
No właśnie! Trzeci sezon Sekai! Skoro JR może mieć trzeci sezon (na wiosnę), to czemu nie Sekai!?
Dusiaczek ;3
Niee, Twój tata nie ma placka. On ma... po prostu gniazdko. Lądują na nim czasami czyjeś ręce, by je poklepać? xD
Uuuu, no dobra... to jest czysty spontan. xD Chociaż... może jakoś by się dało... xD Hmm... mieć myśl - będzie o modelingu - posiadać postacie i za kilka tygodni rozpoczynać opowiadanie... bez jakiejkolwiek myśli przewodniej. xD
Hahahaha XD Z kurierem przypomniałaś mi sytuację, jak wstałam o 13:40 i koleś zastał mnie w piżamie. xDDD Udawałam kaszel. xDD
Ło żesz. xD No to pobiłaś mnie na starcie. xD Ja mam jeszcze kilka pomysłów, ale za każdym razem wydaje mi się... że jednak to historia na jeden shot, a nie cos głębszego... :P
Mrrr ;3 Szczęśliwego Nowego Roku, mój drogi Dusiaczku (moja droga Dusiaczko? Nieeee, Dusiaczek. xD)
No ten koncert gazetek to by się przydał c: jak ci minął sylwester ? Ja.spędziłam go oglądając anime,.bo planów nie miałam xD ps przyniesiesz mi jutro death note`a do szkoły to bym kupiła chyba że już komuś sprzedałaś ? :3
OdpowiedzUsuńOk, jest one-shot dla Ciebie ;D
OdpowiedzUsuńWzrok jak z pornola? No wiesz?! XDD Pisałam Kinmakurowi, że jestem zboczonym skrzatem i mam Fantazje Skrzata, więc jaki miałby być wzrok, jak nie wiecznie zboczonego uke? xDDDD
OdpowiedzUsuńJa wpadłam na kolejny pomysł na opowiadanie... przy zmywaniu. xD A szkoła... hyy, ja mam wolne do poniedziałku ;3 Nie ma to jak pisemko do dziekana i żywe przyjęcie chęci odwołania zajęć. xD
Nick na dole? *_* Jeśli chcesz mi zrobić nadzieję, to będę Cię maltretować, aż ustąpisz. No raz chociaż... jeden maluśki raziczek? :D
"Charakterek to ja mam zdrowo pierdolnięty".- taak! Tłumacz jest genialny. xD Dobry komentarz widziałam przy okazji fragmentu "dzieci z tego nie będzie! O_o" xD Albo jak Quasquai (robiła napisy do FMA) napisała: Hurra, zdałam angielski na 4!" xDD
Hahaha XDD Taa, jak nam ktoś wspólną imprezę urządzi... xD
Niee, ja czytałam, że JR ma mieć 3 sezon. Moje pierwsze anime... hm... Chyba Gravitation. xD Nie zapomnę, jak na zmianę włączałam to anime i Saiyuki, kiedy do pokoju wchodziła moja mama. xD A dzisiaj wzięło mnie na Gravitation... Pierwsze anime w ogóle (prócz Czarodziejki) - X Clamp. ;) Na obozach konnych jest wiele yaoistek? Nie, żebym miała skojarzenia... kurde... a jednak mam... xD
No i patrz! My wychodzimy z miłością do łysinek ojców/braci, a oni zawsze węszą w tym spisek. xD
S...Słodko wyglądałaś... w pidżamie... z puchowym... Nie będę... się śmiać... Nie będę... *kilka sekund później* Nie mogłam się opanować. xDDDD Mnie kurier powitał w pomarańczowej pidżamie z żyrafami... oplatającymi się szyjami tak, że tworzą serce... xD Się chłopak napalił, bo musiałam się 3 razy podpisać tyleż samo on mówił: Jeszcze tutaj, Kseniu, i tu Kseniu... Kseniu i ostatni raz" Jakby to skleić bez przerw na mój podpis... ktoś z boku pomyślałby, że tworzy się jakiś film erotyczny. xD
Właśnie, tak zapytam... Myślałaś kiedyś o wydaniu książki? Bo jestem ciekawa, jak takie coś wygląda... Załatwianie spraw i ogólne ogarnięcie tematu.
Pff ja i fotogeniczność? Yaoi w oczach i człowiek staje się lepszy. xD